Źródłem zaburzeń nerwicowych są nierozwiązane nieuświadomione konflikty wewnętrzne, najczęściej pomiędzy dążeniami jednostki a jej możliwościami, obowiązkami, pragnieniami a normami społecznymi. Pojawiają się wtedy, kiedy wrażliwa i nieodporna na stresy osobowość poddawana jest presji sytuacji (często świadomie akceptowanej), a wymagającej od niej funkcjonowania sprzecznego z nieuświadomionymi tendencjami. Przyczyną nerwic może być także deficyt opieki rodzicielskiej w dzieciństwie lub nieodreagowany uraz . Warto dodać, iż częstym powodem tożsamych objawów jest osłabienie układu nerwowego wywołane zakażeniem glistą ludzką oraz niedoborem witamin z grupy B i magnezu.Jak z nią w takim razie walczyć? .Oto 8 rad aby zniwelować skutki :
1. Postarajmy się traktować każdy nawrót choroby jako naturalny i
niezbędny, ale jedynie przejściowy etap na drodze do powrotu do zdrowia.
Pamiętajmy, że pomimo naszego wrażenia, jakbyśmy za każdym razem zaczynali od początku, tak naprawdę ciągle robimy krok naprzód;
2.
Spróbujmy zaakceptować fakt, że czasem w wyniku dręczącego nas
niepokoju straciliśmy kontrolę nad swoim życiem W momencie kiedy bez
oceniania siebie w jakikolwiek sposób zaakceptujemy nasze lęki, uczynimy
istotny krok na drodze do odzyskania zdrowia;
3. Za nasz lęk i
panikę w dużej mierze odpowiedzialny jest typ rozmowy, jaki
przeprowadzamy sami ze sobą, gdyż może on powodować wstyd i stawianie
sobie zakazów. Dobrze jest w sobie zmienić ten nawyk , a najlepiej zacząć od wykształcenia w
sobie przekonania, że mamy prawo do odczuwania lęku;
4.
Postarajmy się zaryzykować i przestać nieustannie unikać miejsc i
sytuacji, które wywołują nasz niepokój. Spróbujmy siebie przekonać, że
nic nam nie grozi i że potrafimy zachowywać się naturalnie nawet wtedy,
gdy nie czujemy się zbyt dobrze;
5. Postarajmy się nie zwracać uwagi na to, jak długo trwa leczenie.
Spróbujmy
nie wyznaczać temu procesowi żadnych ram czasowych. Postarajmy się
zaakceptować nasze teraźniejsze możliwości bez porównywania ich z
wcześniejszymi sukcesami. Spróbujmy się pogodzić z możliwością
wystąpienia przyszłych stanów lękowych.
6. W procesie powrotu do
zdrowia możemy dojść do etapu, w którym nie będziemy przewidywać
następnych ataków. Z chwilą kiedy przestaniemy o nich myśleć, będą coraz
rzadsze.
7. Pomimo, że czasami czujemy się bezradni, postarajmy
się przyjąć zasadę, że każdy z nas ma w sobie siłę, którą może
wykorzystać jeśli zajdzie taka potrzeba.
8. Wiedząc o
nieuchronności wystąpienia sytuacji, w której odczuwamy lęk, starajmy
się zbytnio nie oczekiwać, że będziemy w stanie opanować niepokój.
Wydarzenie tego typu potraktujmy raczej jako ćwiczenie umiejętności
w zwalczania lęku.

0 komentarze:
Prześlij komentarz