Carbonare bo o tym daniu mowa , znają praktycznie wszyscy. Ciekawiła mnie swojego czasu historia tego dania , bo nie do końca wiadomo kto to je wymyślił niby 50/50 amerykanie i włosi. Ze starych dokumentacji wojsk Amerykańskich wynika , że ich armia  po uwolnieniu Rzymu od Niemców w 1944,z powodów strategicznych  żywiła się właśnie Carbonarą.W Rzymie podczas wojny zatrzymała się gospodarka i  jedyne  co pozostawało w piwnicach mieszkańców to suchy makaron i rzymski domowy ser ( Pecorino ). Amerykanie znów jako prowiant posiadali Becon ( Boczek ). Do zrobienia tego sosu potrzebujemy boczek(najlepiej wędzony) ,obieramy go ze skóry ,następnie wyciągamy kości z górnej części ,kroimy w kostkę.Smażymy na maśle dodajemy cebulę następnie czosnek. Gdy wizualnie boczek się skurczy a cebula zeszkli dodajemy serek topiony . Na koniec dodajemy śmietanę (gęstą) rozrzedzamy mlekiem . Doprawiamy ziołami prowasalskimi ,pieprzem, vegetą , natką z pietruszki ,posypujemy parmezanem bądź żółtym serem . Starajmy się dania nie solić gdyż ,boczek sam w sobie jest słony.Powinna wyjść jednolita biała konsystencja z elementami ziołowymi .Cena składników do sosu w granicach 15-20zł na 3-4 porcje.Nic tylko otwierać winko i życzyć smacznego !!